Wszystko o Shaman King dla fanow

Stróż - Len Tao

Bason to słynny chiński żołnierz, żyjący ponad 1800 lat temu. Pochodził z szanowanego i bogatego rodu. Był jednym z najbardziej zaciekłych wojowników wszechczasów, świetnie szkolonym w sztuce wojennej. Pod jego dowództwem starożytna armia chińska odniosła nie jedno zwycięstwo. Nie wiadomo, jak zginął. Prawdopodobnie oddał życie, jak prawdziwy oddany wojownik - w walce. Jego duch, zapewne ze względu na pochodzenie i waleczność, został „złapany” przez potężnego szamana En Tao. Od tamtej pory Bason musiał być służyć rodzinie Tao, lecz większość swego nieskończonego czasu spędzał w głębokich lochach, stojąc bezczynnie wśród zastępów innych duchów i czekając na rozkaz.

Wreszcie nadszedł dzień, w którym Bason otrzymał swoje najważniejsze zadanie: został duchem opiekunem Rena Tao. Wojownik miał pomóc chłopcu w dostaniu się na szczyt i zdobyciu tytułu Króla Szamanów. Bason był z tego powodu bardzo dumny, został w końcu wybrany spośród tysięcy innych duchów. Postanowił wiernie służyć swojemu młodemu panu, do którego zwykł mówić: „Mistrzu Ren”. Bason złożył przed Renem obietnicę całkowitego posłuszeństwa. Gotów jest poświęcić dla niego wszystko. Gdzie nie pojawi się Ren, tam znajdzie się również jego lojalny duch.

Bason po cichu liczy na przyjaźń z oschłym i nieprzystępnym podopiecznym, jednak Ren nie daje mu na to najmniejszych nadziei. Choć w pewien sposób rani to Basona, on nadal pozostaje lojalny i bezwzględnie posłuszny wobec swego pana. Od samego początku Bason był jedynym prawdziwym przyjacielem Rena. Czy ten kiedyś to doceni??

Oczywiście Bason znajduje sobie również przyjaciół w świecie duchów. Najbardziej lubi przebywać w towarzystwie Amidamaru, Kaede i Nami.

Bason potrafi posługiwać się niemal każdą bronią, która jest w zasięgu ręki. Na co dzień jednak odpowiada wymaganiom swojego Mistrza Rena i wraz z nim posługuje się halabardą Guan Dao. Bason jest tak potężny, że gdy połączy się z Renem techniką „Spirit Unity”, młody szaman może przeciąć pędzącą ciężarówką na dwie części.

moooocarny hehe;p ledwo miesci sie na zdjeciu ;p